Fajansiaki – nowi bohaterowie Włocławka? Czemu nie!

czas czytania: 2 min.

Wrocław ma swoje krasnale, Płock – koty, Toruń anioły, a Włocławek? Czas, byśmy i my mieli coś swojego – unikalnego, zakorzenionego w lokalnej tradycji i rozpoznawalnego na pierwszy rzut oka. Proponujemy Fajansiaki – małe figurki inspirowane kultowym włocławskim fajansem, które mogłyby pojawić się w przestrzeni miejskiej jako sympatyczne, barwne symbole naszego miasta.

reklama

Włocławek od dziesięcioleci znany jest z wyjątkowej ceramiki, charakterystycznej biało-niebieskiej stylistyki i ludowego wzornictwa. To dziedzictwo, które warto ożywić w nowoczesny, lekko żartobliwy sposób, nie tracąc przy tym jego tożsamości. Fajansiaki mogłyby stać się nie tylko atrakcją turystyczną i wdzięcznym elementem miejskiego krajobrazu, ale przede wszystkim nośnikiem lokalnej dumy i tożsamości.

Wyobraźmy sobie piekarza w fartuchu i czapce stojącego przy piekarni, gospodynię z siatką pełną zakupów obok targowiska, artystę z pędzlem i paletą nieopodal Centrum Kultury „Browar B”, pielęgniarkę uśmiechniętą przy szpitalu, listonosza dzielnie kroczącego z torbą ozdobioną herbem Włocławka, rzeźbiarza pochylonego nad niedokończonym dziełem obok muzeum, czy policjantkę symbolicznie stojącą na straży bezpieczeństwa przy komendzie miejskiej. Przy dworcu mógłby pojawić się podróżnik – gotowy na ceramiczne przygody – a na dachu jednej z kamienic mógłby zerkać na nas uśmiechnięty kominiarz z sadzą na czole i szczotką przewieszoną przez ramię.

Fajansiaki mogłyby nawiązywać do miejsca, w którym się znajdują, tworząc spójny i pełen charakteru szlak figurkowy. Łączyłyby funkcję przestrzeni z humorem i urokiem lokalnej sztuki. Takie postacie wcale nie byłyby przeznaczone na półki – wręcz przeciwnie, ich miejsce jest wśród ludzi, w centrum miasta, tam, gdzie toczy się codzienne życie.

To pomysł, który miałby wiele korzyści – promowałby miasto w unikalny sposób, budowałby nową, bardziej przystępną narrację wokół dziedzictwa fajansu, przyciągałby turystów i wzmacniał poczucie lokalnej dumy. Być może warto zacząć rozmowę o tym, by fajansiaki naprawdę pojawiły się w przestrzeni Włocławka – nie tylko jako dekoracje, ale jako nowi mali bohaterowie miejskiego życia.

reklama

Udostępnij:
2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *